Zapomniana historia francuskiego jeńca Andre Debacker, pochowanego w Borzysławcu ( do 1945 Luisenthal )

W dniu 11.06. 2024 roku będzie 82 rocznica śmierci francuskiego jeńca wojennego Andre Debacker , który został pochowany na cmentarzu przykościelnym w Borzysławcu.

Udało nam się w końcu do końca rozwiązać zagadkę śmierci Andre oraz dotarliśmy do jego rodziny ,a dokładnie do jego siostrzeńca – Pana Andre Dehaene ,który imię otrzymał na pamiątkę po wujku. Ale od początku powtórzę całą historię Andre ,tym razem udokumentowaną sporą ilością zdjęć ,które otrzymaliśmy od jego siostrzeńca.

fot. Zdjęcie wykonane po mobilizacji we Francji w 1939 roku. Andre to ten z harmonią. Zdjęcie ze zbiorów rodziny Debacker

Andre był synem Roberta Josepha Clarisse i  Margerity Debacker .Małżeństwo miało dwójkę dzieci Andre i  Margeritę ,która urodziła się w roku 1931. Andre Debacker urodził się 10.08.1917 roku w Weris w  Belgi  tuż przy granicy z Francją. Była to miejscowość położona 6 km od miejscowości Comines , gdzie Andre zamieszkał wraz z rodzicami w dzielnicy „The Four Paths” około 3,5 km od centrum miasta.

fot. Andre Debacker. Zdjęcie ze zbiorów rodziny Debacker

fot. Zdjęcie wykonane w Stalag II – 9 maj 1941 rok

Przed rozpoczęciem II wojny światowej Andre został zmobilizowany w sierpniu 1939 roku do 151 pułku artylerii 25 batalionu w Metz. Posiadał numer nieśmiertelnika 1909. Następnie wraz z pułkiem zostaje przesunięty do obrony wzmocnionego sektora Thionvillena słynnej Linii Maginota. Od 14 czerwca ukrywał się w Wogezach. W dniu 2 lipca 1940 roku zostaje wzięty do niewoli w okolicach Cattenom i wysłany do obozu jenieckiego w Stargardzie. Trafia tutaj do Stalagu II/D i otrzymuje numer obozowy  57852.

fot. Zdjęcie wykonane 15 grudnia 1940 roku w Stalag II. Andre stoi po prawej stronie siedzącego kolegi.

Stalag II D znajdował się dokładnie w miejscu gdzie dziś w Stargardzie znajduje się Zakład Karny. We wrześniu 1939 roku do Stalagu przywieziono polskich żołnierzy z kampanii wrześniowej, następnie w czerwcu 1940 roku po kapitulacji Francji zaczęli napływać jeńcy francuscy i wraz z nimi nasz Andre. W późniejszym czasie po agresji Niemców na ZSRR, zaczęli trafiać tu masowo jeńcy radzieccy. W roku 1942 po lądowaniu pod Dieppe, przywieziono tu jeńców kanadyjskich. W 1943 roku po kapitulacji Włoch również jeńcy włoscy. Stalag został wyzwolony przez Armię Radziecką 5 marca 1945 roku.

fot. Oba zdjęcia wykonane 19 grudnia 1940 r. przy kopaniu rowów melioracyjnych koło Borzysławca. Na górnym zdjęciu Andre- drugi z lewej, na dolnym czwarty z lewej.

Część jeńców, szczególnie tych, którzy sprawiali kłopoty wysyłano do pracy przy budowie tzw.berlinki w okolicach Chociwla. Tych mniej kłopotliwych wysyłano w kilkuosobowych grupach roboczych do pomocy w gospodarstwach. W taki na pewno sposób Andre z kolegami trafił do ówczesnego Luisenthal czyli naszego Borzysławca. 

Z otrzymanych zdjęć wynika, że jeńcy francuscy byli traktowani w odmienny sposób od polskich jeńców wojennych.  Widać, że mieli sporą swobodę poruszania się jak i gromadzenia, grania czy też wypoczynku nad wodą.  Nasz Andre widać również dobrze się tam czuł, bo w czasie wolnym grywał na akordeonie i harmonijce oraz kąpał się w jeziorze Dąbskim .

fot. Ostatnie zdjęcie Andre przed śmiercią. Wykonane 18 maja 1941 roku w Lubczynie. Andre w środku.

fot. Zdjęcie z 11 kwietnia 1941 roku, wykonane gdzieś w Borzysławcu. Andre stoi po lewej stronie strzygącego.

fot. 15 grudzień 1940 rok, gdzieś w Borzysławcu. Andre po lewej stronie trzymającego piłę po prawej stronie.

fot. 15 grudzień 1940- Borzysławiec. Andre w środku, trzymający rybę i chochlę

fot. Andre gdzieś w Borzysławcu- brak daty wykonania zdjęcia

Feralnego dnia w czwartek 11.06.1942 roku Andre wraz z pozostałymi jeńcami rozładowywał barki z węglem w lubczyńskim porcie. Był to upalny dzień wg wspomnień przyjaciela Andre, żar lał się z nieba. W trakcie rozładunku Andre postanowił się ochłodzić i skoczył do wody. Niestety temperatura wody w porównaniu z temperaturą powietrza była bardzo zimna i przy zetknięciu z wodą Andre doznał tzw. szoku termicznego, w wyniku czego stracił przytomność. Koledzy wyciągnęli go z wody i próbowali ratować stosując sztuczne oddychanie. Niestety Andre nie odzyskał przytomności i zmarł. W dokumentach otrzymanych od Czerwonego Krzyża wynika iż bezpośrednim świadkiem śmierci Andre był jego kolega Paul Braem , jeniec w tym samym Stalagu II/D o numerze obozowym 34069.

W niedzielę 14 czerwca 1942 roku w Borzysławcu odbył się pogrzeb Andre. Został pochowany po katolicku, msza rozpoczęła się o godzinie 12.30, a o godzinie 14 pogrzeb się skończył.  W pogrzebie uczestniczyły władze niemieckie oraz niemiecka kompania honorowa, składająca się z 12 żołnierzy, jeńcy francuscy i cześć mieszkańców wsi.

fot. Zdjęcia z pogrzebu Andre Debackera w dniu 14 czerwca 1942

Kompania honorowa z racji tego, iż Andre był żołnierzem oddała nad grobem 3 salwy honorowe, w których każda składała się z dwóch strzałów.  Jak widać na zdjęciach ,na grobie złożono sporo kwiatów .  Nie wiem kiedy postawiono pomnik widoczny na zdjęciu poniżej ,ale wiadomo że ufundowali go koledzy Andre, którzy z nim przebywali w Stalagu. Wszystkie rzeczy osobiste Andre Debackera Niemcy zwrócili rodzinie.

fot. Zdjęcie grobu Andre, wykonane 19 sierpnia 1942 roku

fot. Grób Andre ufundowany przez kolegów ze Stalagu II

Dlaczego został pochowany w Borzysławcu ,skoro wszystkich jeńców chowano na cmentarzu w Stargardzie?, może nie chciano go przewozić ze względu na panującą pogodę ? Niestety tego już na pewno się nie dowiemy.

Andre był dobrym i lubianym człowiekiem. Tak wspomina go jeden z kolegów:

” Ja się codziennie modlę nad jego grobem i napisałem do rodziców Andre, że jego śmierć bardzo mnie zasmuciła i to przeżywam.  Wszystko razem robiliśmy, pracowaliśmy razem, opowiadaliśmy sobie historie ze swoich miast, o tym, co było we Francji. Mówiliśmy sobie, że po wojnie pójdziemy wypić dobre wino. Był taki młody 25 lat i teraz śpi w obcej ziemi „

Cytat z listu kolegi z niewoli do rodziny Andre:

„Codziennie chodzimy na jego grób wspominać i modlić się, dla nas jest to kawałek francuskiej ziemi”

Po wojnie poczyniono starania żeby ciało Andre sprowadzić do jego rodzinnego kraju. Nie wiem w którym roku ekshumowano Andre ,wiem tylko że całą akcje organizował i nadzorował kanonik Delsalle  z Comines. Po przywiezieniu ciała Andre do Comines pochowano go pod pomnikiem poległych żołnierzy na frontach I i II wojny światowej, a jego nazwisko widnieje na liście poległych wygrawerowanej na pomniku.

fot. Tablica z pomnika stojącego w Comines z widocznym w pierwszej kolumnie po lewej, czwarte od góry, nazwiskiem Andre.

Pozostaje pytanie, dlaczego pozostawiono nagrobek na cmentarzu, jeśli go ekshumowano. Z ustaleń wynika, iż bardzo prawdopodobnie nie ekshumowano jego ciała w całości – tylko symbolicznie kilka szczątków. Do tego dzisiejszy nagrobek stoi w całkowicie innym miejscu niż został pochowany w 1942 roku – tak przynajmniej wynika ze zdjęć.  Tak więc wcześniejsza informacja iż nigdy nie był ekshumowany była nieprawdziwa ,jak i wiele innych związanych z Andre Debacker. Tym razem udało się rozwiązać chyba większość zagadek z nim związanych, dotarliśmy do jego rodziny , zdjęć ,dokumentów i listów potwierdzających niniejszy artykuł.

fot. Dokument z Czerwonego Krzyża, jaki otrzymała rodzina Andre

fot. Grób Andre współcześnie

Serdeczne podziękowania dla członka stowarzyszenia „Biały Grosz” Gilles Pasquali, bez którego nie udałoby mi się rozwikłać tej ciekawej historii Państwo nie moglibyście się z nią zapoznać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *